Ostatnio na blogu opisywałam, jakie konsekwencje może mieć zaciągnięcie kredytu w trakcie rozwodu.
W końcu samo postępowanie rozwodowe nie sprawia, że małżonkowie przestają małżonkami być. Do tego potrzebny nam jest wyrok rozwodowy, i to prawomocny!
I tak jak już pisałam, okoliczność ta ma istotne znaczenie w kwestii odpowiedzialności za kredyt zaciągnięty przez jednego małżonka w trakcie rozwodu.
Okazuje się bowiem, że nawet jeśli kredyt zaciągnął jeden małżonek w czasie procesu rozwodowego, to drugi z nich również może w części za ten kredyt odpowiadać. Ale co i jak przeczytasz tutaj.
Zakup nieruchomości przez małżonka w czasie postępowania rozwodowego może odnosić skutek względem drugiego małżonka.
A jeszcze trudniej robi się, gdy małżonek ten postanowi kupić nieruchomość za środki uzyskane z kredytu. I zarówno zaciągnięcie kredytu jak i zakup nieruchomości mają miejsce w czasie postępowania rozwodowego.
Wbrew pozorom, takie sytuacje, gdy małżonek w trakcie wieloletniego postępowania rozwodowego zamierza kupić nowe mieszkanie są częste. A wynikają z tego, że małżonkowie często żyją już w nowych związkach, z nowymi partnerami i zakładają nowe rodziny. Do pełni szczęścia brakuje im tylko nowego, własnego kąta.
Czy możliwy jest zakup nieruchomości w trakcie rozwodu?
Nie widzę ku temu żadnych przeciwskazań.
Zakupu nieruchomości może dokonać każdy z małżonków osobno. Ale nieruchomość mogą zakupić małżonkowie wspólnie i to nawet w trakcie rozwodu. To zdarza się rzadko, ale jednak.
Z taką sytuacją spotkałam się sama. Rozwodzący się małżonkowie postanowili w czasie postępowania kupić mieszkanie za ustaloną wspólnie kwotę majątku. Następnie darowali je dziecku.
Z tym, że u nich proces rozwodowy przebiegał bezboleśnie i oznaczał jedynie potwierdzenie zaistniałego stanu faktycznego.
Sam rozwód nie sprawia, że małżonkowie nie mogą kupić nieruchomości. To na jakim etapie jest postępowanie może świadczyć o tym, jaki rzeczywiście będzie status własności tej nieruchomości.
Do kogo należy nieruchomość kupiona przez jednego małżonka?
W związku małżeńskim, w którym obowiązuje ustrój wspólności majątkowej zasadą jest, że to co zostanie nabyte w czasie trwania małżeństwa wchodzi do majątku wspólnego małżonków.
Czyli czysto teoretycznie zakup nieruchomości w trakcie postępowania rozwodowego sprawiłby, że nieruchomość ta stanowiłaby majątek wspólny małżonków.
Od tej zasady – jak łatwo się domyślić – są wyjątki.
Jeden z wyjątków dotyczy tego, że gdy dana rzecz zostaje nabyta z majątku osobistego jednego z małżonków stanowi ona również jego majątek osobisty.
Dla przykładu – jeśli małżonek otrzymał w spadku pokaźną sumę, którą spożytkował następnie na zakup nieruchomości, to nieruchomość ta wchodzi do jego majątku osobistego tak, jak do jego majątku osobistego wchodził otrzymany spadek.
A zatem, to do kogo należy nieruchomość zależy od tego, z jakiego majątku została nabyta.
Jak już mówiłam, dopóki nie mamy prawomocnego orzeczenia o rozwodzie, małżeństwo wciąż istnieje. W zdecydowanej większości takich przypadków między małżonkami w trakcie rozwodu istnieje też wspólność majątkowa, bo nie postanowili tego w żaden inny sposób uregulować.
Gdy jeden z małżonków postanowi kupić mieszkanie za oszczędności poczynione z otrzymywanego wynagrodzenia to chcąc nie chcąc mieszkanie to będzie stanowiło majątek wspólny prawie rozwiedzionych małżonków.
Jest tak dlatego, że wynagrodzenie czy dochody z działalności wchodzą do majątku wspólnego małżonków. I nie zmienia tego sam fakt trwania postępowania rozwodowego.
Zakup nieruchomości w trakcie rozwodu przez małżonka i nowego partnera
Wieloletnie postępowania rozwodowe sprzyjają zakładaniu przez małżonków nowych, nieformalnych rodzin.
Proces rozwodowy w żadnym wypadku nie zabrania przecież układania sobie życia na nowo.
Często też takie nowe związki w trakcie postępowania rozwodowego w żaden sposób na postępowanie nie wpływają (no chyba, że są przyczyną rozpadu małżeństwa).
I tak jak często małżonkowie decydują się na zakup nieruchomości w czasie rozwodu, co miałoby ułatwić im start w nowe życie, tak często też zakupu takiego dokonują wspólnie z nowym partnerem. Załóżmy, że nieruchomość taka zostaje nabyta przez nich po połowie.
Jak pewnie łatwo się domyślić mamy dwóch współwłaścicieli takiej nieruchomości – „jeszcze” nierozwiedzionego małżonka i jego obecnego partnera. Ale czy aby na pewno tylko ich?
Zakup nieruchomości z partnerem w czasie trwania postępowania rozwodowego nie sprawia, że jakimś cudem drugi małżonek nie ma z nieruchomością nic wspólnego.
Wszystko zależy też od tego, jakie środki ten „jeszcze” małżonek wykorzystał na zakup nieruchomości.
Jeśli są to środki pochodzące z wynagrodzenia czyli majątku wspólnego to udział, który przypadałby małżonkowi, który faktycznie go nabył, przypada tak naprawdę małżonkom na zasadach wspólności majątkowej. W pozostałej części współwłaścicielem jest nowy partner małżonka.
Przyznasz, że jest to dość patowa sytuacja?
Da się jej uniknąć.
Jednym sposobem na to jest zakupienie nieruchomości z majątku osobistego. Jak już wspomniałam, w takim przypadku nieruchomość również wejdzie do majątku osobistego małżonka.
Drugim sposobem jest uregulowanie zawczasu kwestii majątkowych i rozważenie ustroju rozdzielności majątkowej. Zmiana ze wspólności na rozdzielność uchroni przede wszystkim nasze wynagrodzenie od „wpadania” do puli majątku wspólnego. A jak się pewnie domyślasz, kilkuletnie postępowanie rozwodowe wiąże się też z kilkuletnimi oszczędnościami z tytułu wynagrodzenia.
Dominika Gondek
aplikant radcowski
Podziękowania dla: Photo by Towfiqu barbhuiya on Unsplash
***
Czy spłata kredytu z majątku wspólnego jest darowizną?
Spłata kredytu z majątku wspólnego to temat, który już kiedyś udało mi się poruszyć na łamach bloga.
A co najważniejsze, małżonków temat ten naprawdę interesuje.
Mówiąc o spłacie kredytu z majątku wspólnego, najczęściej mam na myśli taką sytuację, kiedy kredyt zawierany jest wyłącznie przez jednego z małżonków(albo gdy ma to miejsce jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego), a następnie jego spłata w całości albo częściowo pochodzi z majątku wspólnego małżonków.
Zresztą z tą drugą sytuacją tzn. kiedy kredyt został zaciągnięty przed ślubem w ostatnim czasie spotykałam się wyjątkowo często.
I słusznie, że spłata kredytu z majątku wspólnego wzbudza takie zainteresowanie.
Tym bardziej, gdybyś potencjalnie mógł się przez to narazić skarbówce. A jak wiadomo, z tym nie ma żartów [czytaj dalej…]
***
Zobacz także:
- Kredyt bez wiedzy małżonka – Zdarza się, że jeden małżonek ma problem finansowy o którym drugi nie ma pojęcia. Rozwiązaniem wydaje się wtedy kredyt bez wiedzy małżonka.
- Wspólne mieszkanie na kredyt po rozwodzie -Wspólne mieszkanie na kredyt może okazać się świetnym rozwiązaniem, o ile małżonkowie nie postanowią się rozwieść. Wtedy zaczynają się schody.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }